Luty był dla mnie bardzo ciężkim miesiącem. Nie tylko pod względem czytelniczym. Dopadły mnie poważne problemy osobiste- kolejna przeprowadzka dosłownie wisi na włosku. Do tego staż z UP który całkowicie zreorganizował moje życie-żeby chociaż było warto... No i przysłowiowym gwoździem do czytelniczej trumny były dwie choroby w odstępie 2 tygodni. Właśnie staram się dojść do siebie po dwóch seriach antybiotyków;/
Mój plan na luty-
zielony-udało się
czerwony- niestety nie.
- "Sklepik z niespodzianką.Bogusia" Katarzyna Michalak-przeczytane. Recenzji brak.
-" Dom Kalifa. Rok w Casablance"- nie udało się.
- "Gdy srebrzy się ziemia"- zaczęłam dzisiaj.
- "Przemiana" Jodi Picoult- w ramach wyzwania. Niestety musi poczekać.
- "Rok w Poziomce" Katarzyna Michalak- zaczęłam.
- " Nie ma Pauliny" Jan Tomkowski- nie tknięta.
- "Biała jak mleko, czerwona jak krew"- w ramach wyzwania. Zaczęłam
-"Wybór Marty" Lidia Ewa Witek- nie tknięta.
-" Zuzanna nie istnieje" Marta Fox- udało się.
Jak widać jestem kiepska w realizowaniu założonych planów.
Przeczytane spoza listy-
-"Zabójcze ciało" A. Nixon
-"Lodowa pułapka" K.Sewell
-"Cisza pod sercem" Monika Orłowska
- "Tygrysie wzgórza" S.Mandanna
Łącznie przeczytane w lutym-6 książek.
Marzec poświęcam na nadrabianie zaległości recenzyjnych. Bo o ile czytanie jeszcze jakoś w lutym szło, to z pisaniem było już cienko... Dlatego też nie będzie listy na marzec.
*******************************
Przypominam o Konkursie!!!
Co się odwlecze to nie uciecze :)
OdpowiedzUsuńPlany mają to do siebie, że lubią się spalać na panewce ;-)dlatego lepiej nie planowac, a czytać spontanicznie, różnie bywa, mi też nie udało się zmieścić z planami, ale trudno, nikt z kijem nade mną nie stoi, i terminy nie straszą.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na stażu i ogólnie,
trzymaj się zdrowo!
Na pocieszenie zostaje, że luty jest najkrótszym miesiącem w roku. W moim przypadku to usprawiedliwia wszystko :D
OdpowiedzUsuńW następnym miesiącu na pewno będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, wracaj do zdrowia i czytania :) Wiosna idzie - wszystko się poukłada. Interesuje mnie zwłaszcza recenzja "Nie ma Pauliny". Wyczekuję!
OdpowiedzUsuńKsiążki nie uciekną, zawsze może się znaleźć trochę czasu w marcu. :)Ja należę do tych osób, które nie planują, bo rzadko kiedy udaje mi się coś doprowadzić do końca.
OdpowiedzUsuńNiby w chorobie człowiek ma więcej czasu na leżenie i odpoczynek, ale czytanie wcale nie przychodzi wtedy łatwo. Nie dziwię Ci się więc, że nie wypełniłaś swoich czytelniczych planów.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejne miesiące tego roku będą dla Ciebie lepsze - zwłaszcza pod względem osobistym i zdrowotnym!
Ojej, życzę aby wszystko poukładało się jak należy i jak najszybciej..i zdrówka oczywiście..
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie planuję jakie książki przeczytam.:D Po prostu pełen spontan. Przychodzą książki, kładę je na półce. Biorę którąś u voila.;D
OdpowiedzUsuńJa też mam odwieczne problemy z trzymaniem się jakichkolwiek planów. Muszę się mocno starać, żeby ich dotrzymać;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się mocno, żeby żadne choróbsko Cię już nie dopadło:)
Czasem tak się wszystko układa nie po naszej myśli. Mi również staż zmienił wszystko i już czasu na czytanie zostaje guzik. A Tobie życzę żeby wszystko szczęśliwie się ułożyło :)
OdpowiedzUsuńNie masz co narzekać na luty, bo i tak statystyki masz bardzo dobre! Przeczytałaś parę książek spoza swojej listy więc to też jest ważne :) Trzymam kciuki by z każdym miesiącem szło lepiej!
OdpowiedzUsuń