Styczeń był dla mnie bardzo dobrym miesiącem jeśli chodzi o czytanie. Przeczytałam rekordową ilość książek bo aż 12 . Jestem z siebie bardzo dumna:P
Teraz trochę zabawy w liczby-
Ilość przeczytanych książek- 12
Ilość przeczytanych stron- 4567 stron
Ilość odwiedzin bloga w styczniu- 3602
Najpopularniejszy post- Wygrywajka.
Najpopularniejsza recenzja- Intymne sprawy. 21 pytań na temat seksu, które zadają sobie kobiety.
I książka stycznia- "Lato w Jagódce" Katarzyny Michalak. Po prostu przepadłam, zakochałam się w tej książce. Nie mogłam się oderwać od czytania.... Recenzja zapewne jeszcze w tym tygodniu... A ja powiem tylko tyle, że jestem ogromna fanką twórczości Pani Kasi.
Zapraszam jeszcze do udziału w Wygrywajce!!!.
*********
Czy u Was tez jest tak zimno??? U mnie rano było -24 stopnie. Brrrrr.... Nie mogę się dogrzać od kiedy wróciłam z pracy. W związku z tym wieczór planuję spędzić pod kocykiem z książką do towarzystwa:P
U mnie też mróz. W nocy -22st.c a nad ranem -19. Normalnie Syberia;). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńDokładnie- dobrze to ujęłaś. Dosłownie Syberia. Aż się rano nie chce wstawać z łóżka.:( Nie mówiąc już o wyjściu na dwór brrr
UsuńJa właśnie czytam "lato w Jagódce". Ja też pochłaniam książki Pani Kasi. Niestety nie mogę sobie pozwolić na ich kupno choć Powrót do Poziomki udało mi się kupić bardzo tanio. Pozdrawiam. http://uzaleznionaodczytania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFakt książki są drogie i portfel boleśnie to odczuwa. Ja często kupuję-nie potrafię się oprzeć. wolę wydać pieniążki na książkę niż na nowy ciuszek:P
UsuńPiękne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńImponujące statystyki! Ps. U mnie tylko -10 :)
OdpowiedzUsuńAga 10 ksiązek to świetny wynik. Ja mam takie okresy kiedy nawet 4 czy 5 w miesiącu nie mogę przeczytać...
UsuńTeż przeczytałam w tym miesiącu 12 książek - magiczna liczba? :) U mnie też około -25 stopni, ach te góry! Chłodzą i mrożą! Czuję się jak jakaś lodowa rzeźba :)
OdpowiedzUsuńChyba magiczna:) Ech to nie tylko u mnie jest tak zimno:(
UsuńWstyd mi za siebie, jak porównuję te podsumowania.
OdpowiedzUsuńNie ma się czego wstydzić. Ja mam takie miesiące kiedy daje rede przeczytać 2 albo 3 ksiazki. Także różnie bywa.
Usuń12 książek to bardzo dobry wynik! Ja niestety miała sporo nauki, wiadomo koniec semestru i udało mi się przeczytać tylko 4.
OdpowiedzUsuńDzięki za ciepłe przyjęcie :)
Nie ma za co:P
UsuńU mnie też zimno. Kocyk już jest, wieczór też, teraz tylko książki brakuje...
OdpowiedzUsuńTo widzę, że podobne plany miałyśmy...
UsuńDziękuję za książkę stycznia! Bardzom rada, że to właśnie "Lato w Jagódce", bo czuję do niej specjalny sentyment. Melduję, że w Poziomce temperatury są tak niskie, iż termometr zamarza, ale mamy przecież zimę! (Może pitolone komary wymrozi).
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Kejt
"Lato w Jagódce" zdecydowanie na to zasłużyło. Wiele dla mnie znaczy ta książka:) Dziękuję Pani Kasiu:*
Usuń"Lato w Jagódce" potrafi oczarować ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytłam, ani historii z Poziomki, ani z Jagódki ;) ale wszyscy tak pozytywnie oceniają książki Pani Kasi, że na pewno po nie sięgnę :) 12 książek przez miesiąc wowwww, takiego wyniku to ja nigdy nie osiągnę, a szkoda, bo tyle ciekawych książek jest :)
OdpowiedzUsuń