Po długiej przerwie i niemałych problemach (z dotarciem) zagościła u mnie kolejna książka z akcji Włóczykijka -''Smak życia'' Katarzyny Sarnowskiej.Autorkę miałam już przyjemność ''poznać'' przy okazji lektury tomiku ''I grając ze śmiercią''. Jako,że fanka poezji nie jestem,zastanawiałam się czy proza w wykonaniu Pani Sarnowskiej przypadnie mi do gustu...Musze przyznać iż jestem mile zaskoczona. Książeczka ,choć niewielkich rozmiarów,wywarła na mnie pozytywne wrażenie.W zasadzie to sam widok okładki,już pozytywnie nastraja- dużo zieleni i urocze motylki...
Główna bohaterką powieści jest Kalina-matka Wojtka i żona Maćka.Kobieta jest nauczycielką,która marzy o zawodzie pisarki.Pewnego dnia postanawia zrealizować swoje pragnienia.Zaczyna od wydania swojej własnej powieści,potem che wydać przetłumaczoną książkę.Jednak nie jest to takie łatwe ,jak mogłoby się wydawać.Kalina nie może znaleźć wydawcy,sponsorów,rujnują ją koszty z tym związane.Ciężko jest sprzedać już wydaną książkę.Nawet założenie własnego wydawnictwa nie jest tak proste,jak mogłoby się wydawać...Do tych wszystkich przeciwności losu,dochodzi jeszcze tajemniczy Dżin,który stara się podkopać poczucie własnej wartości i odwagę głównej bohaterki... Muszę przyznać ,że strasznie denerwowała mnie postawa Kaliny.Wystarczyła jedna mała rozmówka z Dżinem-a już wątpiła w swoje zdolności i w swoje marzenia.W końcu jednak powiało optymizmem-Kalinie zaczyna się powodzić i jak sama twierdzi-
''Może o to chodzi,może trzeba od życia wymagać niewiele i cieszyć się z tego co się ma.Może jest łatwiej gdy się sięgnie dna ,bo wtedy każdy nawet najmniejszy sukces cieszy.''*
''Smak życia'' to lekka opowieść o dojrzewaniu do realizacji marzeń.O nie poddawaniu się przeciwnościom losu i podszeptom Dżina siedzącego w naszej głowie.O tym,że jak się chce to można coś w życiu osiągnąć.O tym ,że warto uwierzyć w siebie i w swoje zdolności.To słodko-gorzka historia,która wciąga już od pierwszej strony.
''Smak życia'' pokazuje nam,w ciekawy sposób, kulisy rynku wydawniczego w Polsce.Trudną drogę jaką musi przejść każdy pisarz.Przyznam,że był to bardzo interesujący wątek książki.Szczerze mówiąc to my zwykli czytelnicy nie zdajemy sobie sprawy jak ciężko jest wydać jakakolwiek książkę.I może dzięki tej powieści bardziej docenimy pisarzy i ich pracę.
Bardzo Wam polecam lekturę tej pozycji.
Moja ocena-4/5
*str.131 ''Smak życia'' Katarzyna Sarnowska
Jak tylko będę miała okazję, chętnie przeczytam tą książkę.
OdpowiedzUsuń@tetiisheri-może zgłos sie do Włóczykijki????
OdpowiedzUsuńCzemu nie. Wydaje się interesująca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Uśmiechnęłam się do tej książki. Ciekawe ile z recenzentek, czyli nas gdzieś podskórnie podziela marzenia Kaliny :) Dobrej energii nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńp.s. wkradła Ci sie literówka w ostatnim akapicie w słowie rynek :)
p.s2. Czy moge zostać na dłużej? :)
@kasandra- polecam
OdpowiedzUsuń@She- Dzięki za tą literówkę.Nie zauważyłam jej.
Jasne ,że możesz zostać na dłużej.Będzie mi bardzo miło!!!!:)
Mnie się bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie się wygodnie rozsiadam i wpraszam na kawę :) Lektura zapewniona :D
OdpowiedzUsuń@She-pędze zrobić kawke.To na jaka masz ochotę:P
OdpowiedzUsuń@Sabinka- Mnie tez:)
Z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, w Lokalizatorze Włóczykijki figuruję jako osoba, która czeka na tę książkę. Czy już ją wysłałaś? Pytam, żeby nie było zastoju jakby, nie daj Boże, zaginęła na poczcie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.