poniedziałek, 23 lipca 2012

"Super smutna i prawdziwa historia miłosna" Gary Shteyngart



tłumaczenie: Jan Korpanty
tytuł oryginału: Super Sad True Love Story
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: maj 2011
ISBN: 978-83-247-2147-4
liczba stron: 462

Opis Wydawcy-
Czy w świecie zdominowanym przez Facebooka i kult młodości będzie miejsce na romantyczne uczucie?

Wyobraźcie sobie, że porozumiewamy się już tylko przy pomocy komunikatorów, liczy się jedynie to, co najnowsze, najlepiej sprzedaje się wszystko, co pozwala zachować młodość i dobrą figurę, a czterdziestolatki są postrzegani jak dinozaury... W takim świecie – około roku 2030 – tradycjonalista Gary, lat trzydzieści dziewięć, zakochuje się w znacznie młodszej Eunice: „produkcie” współczesności. Czy, by zdobyć jej serce, będzie umiał się zmienić? Kapitalna satyra na dzisiejszy sposób życia, który może wyprowadzić ludzkość na manowce, a zarazem wzruszająca historia o miłości, z akcją w Ameryce, która właśnie splajtowała


Przeczytałam tą książkę już kilka dni temu- jednak ciągle zwlekałam z napisaniem recenzji. Szczerze mówiąc nie wiem co mam o niej myśleć, ponieważ wywołała u mnie wiele skrajnych emocji. Podeszłam do tej powieści z dużą rezerwą,bo przez pierwsze 100 stron nie mogłam wczuć się w jej klimat. Cała ta historia wydawała mi się nudna, pozbawiona polotu i tego "czegoś" co powinno przyciągnąć czytelnika. Średnio co kilka akapitów miałam dość głównej postaci- mężczyzny w średnim wieku, zgorzkniałego egocentryka. Miałam dość jego narzekań na wszystko- bo w sumie w codziennym życiu otaczają mnie często tacy ludzie więc po co jeszcze o nich czytać w książkach? Dlatego miałam tak wiele chwil zwątpienia i chciałam odłożyć książkę na półkę. Moje odczucia zmieniły się w momencie pojawienia się Eunice- pięknej, młodej kobiety w której zakochał się Lenny. Akcja nagle stała się wartka a życie głównego bohatera nabrało rumieńców a tym samym ja wciągnęłam się w lekturę i zapragnęłam poznać zakończenie tej dziwnej historii.

Książki nie możemy postrzegać tylko przez pryzmat opisanej w niej historii miłosnej. Tak na prawdę uczucie Lennego i Eunice jest tylko pretekstem, tłem do przedstawienia czytelnikowi zależności społeczno-kulturowo-gospodarczych panujących w otoczeniu głównych bohaterów. Wyobrażacie sobie świat którym całkowicie rządzą portale społecznościowe? Rzeczywistość w której atrakcyjność człowieka jest oceniana na podstawie różnych wirtualnych kryteriów? Świat w którym liczy się tylko to gdzie pracujesz, kim jesteś z pochodzenia i jaki masz stan konta? Czy to przypadkiem nie brzmi trochę znajomo? Autor w swojej powieści stworzył całkiem udaną satyrę rzeczywistości, która nas otacza. Pokazał nam jak niewiele brakuje aby nasze życie i otoczenie wyglądało tak jak w opisywanej historii. Pisarz stara się dać do zrozumienia czytelnikom jak niebezpieczny może być kierunek w którym podąża nasz świat. Jeśli do tego dorzucimy wizję Ameryki chylącej się ku upadkowi i przemiany zachodzące na świecie- tym bardziej ogólny klimat książki wydaje się znajomy. Do tego piękny Manhattan w tle...:)

"Super smutna i prawdziwa historia miłosna" to całkiem dobra powieść. Mimo początkowych trudności-ostatecznie czytało się ją całkiem nieźle. No i jak się przymknie oko na zrzędliwość Lennego i na powierzchowność  Eunice- mamy fajną historię. Autor stworzył naprawdę całkiem udaną satyrę rzeczywistości. Udowodnił, że bez względu na czasy w jakich przypada nam żyć- człowiek jest tylko człowiekiem. Te same mechanizmy rządzą nim od wieków, a w obliczy zagrożenia wychodzą z niego zwierzęce instynkty. Pisarz bardzo sugestywnie roztoczył przed nami wizję niechlubnej przyszłości- która z pewnością nas czeka jeśli świat nie zmieni kierunku w którym podąża. Pod tym względem jest to bardzo dobra powieść. Pod względem historii miłości Lennego i Eunice- już nie, bo nuży i rozczarowuje zakończeniem. Dlatego oceniam ją tak pół na pół. Czy polecam? Tak-uważam, że warto zapoznać się z ta historią ale tylko ze względu na satyrę otaczającego nas świata.

Moja ocena książki- 
5/10

11 komentarzy:

  1. Ogromnie zaciekawiła mnie ta książka. Chciałabym się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :) A ja trochę nie na temat: jak Twoje lipcowe wyzwanie Trójki? Został jeszcze tydzień. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie jakoś niespecjalnie interesuje ta historia...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ja raczej sobie podaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sam tytuł mnie zainteresował, ale po przeczytaniu recenzji jeszcze trochę się wstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W ogóle mnie nie ciągnie do tego typu książek, więc nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiła mnie, więc może przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... Sama nie wiem. Chyba się wstrzymam, zwłaszcza że ocena raczej mocno przeciętna. Z drugiej strony ta satyra kusi....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tytuł jest powalający, ale reszta już nie bardzo. Odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i mimo wszystko bardzo ale to bardzo polecam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...